Mówi się, że dom to inwestycja na całe życie, dlatego musi być duży, przestronny i efektowny. Rzeczywiście, każdy marzy o tym, aby mieszkać w pięknym miejscu. Trudno jednak ocenić, jak potoczą się koleje życia i czy za kilkanaście lat nadal będziesz w tym miejscu, w którym jesteś teraz. Dlatego dobrym rozwiązaniem wydaje się budowa mniejszego domu za 150 tys.
Dzisiaj do lamusa odchodzą już kilkupiętrowe wille, które były budowane z myślą o dzieciach i wnukach. Coraz rzadziej spotykamy rodziny wielopokoleniowe zamieszkujące jedną nieruchomość. Młodzi ludzie — single i małżeństwa — dążą raczej do samodzielności. Początek dorosłego życia wiąże się z wieloma decyzjami. Jedną z nich jest wybór miejsca do mieszkania. Alternatywą dla dużych domów i ciasnych mieszkań w blokach są kompaktowe domy za 150 tys.
Dom na zawsze czy na chwilę?
Młodzi ludzie kochają podróże, lubią zmiany w życiu, emigrują za pracą. Trudno dzisiaj przewidzieć, gdzie znajdą się za kilka lat. Oczywiście nie oznacza to, że nie mają potrzeby „wicia gniazda”. Jednak zamiast milionowej inwestycji zdecydowanie chętniej sięgają po rozwiązania ekonomiczne. Budowa mniejszego domu, podobnie jak jego wyposażenie i późniejsza eksploatacja są znacznie tańsze. Takie domy, w razie potrzeby później łatwo też sprzedać lub wynająć. Stanowią inwestycję długoterminową.
Jaki dom na początek?
Niewiele jest osób, które od razu po szkole mogą pozwolić sobie na budowę rezydencji. Ludzie dorabiają się raczej stopniowo, odkładają pieniądze, korzystają z kredytów hipotecznych, aby stać się posiadaczami najpierw mieszkania, potem domu. Domy za 150 tys. to doskonały wybór na początek dorosłej życiowej drogi, ponieważ:
- są stosunkowo tanie w budowie i eksploatacji,
- mają wartość i metraż przybliżone do mieszkań w blokach,
- są niezależne, zapewniają maksimum prywatności,
- stanowią inwestycję długoterminową,
- mogą zostać wybudowane szybko.
Mniejsze domy są też cieplejsze, bardziej komfortowe, ergonomiczne i przytulne.